To prawdziwy cud, że dziecko nie zostało żywcem wrzucone do pieca! Dziewczynka, która przyszła na świat w 24. tygodniu ciąży w rządowym szpitalu indyjskim w miejscowości Bundi ważyła jedynie 350 gramów. Lekarze uznali, że dziecko nie rusza się, a dodatkowo płuca w przypadku tak przedwcześnie urodzonego niemowlęcia niezdolne są do prawidłowego funkcjonowania i na tej podstawie uznali, że jest martwe. W tym samym szpitalu doradzono rodzicom, że najlepszym wyjściem będzie skremowanie córki.
Załamani rodzice zabrali więc ją do krematorium. Tam zdążono wykopać dla niej dół w ziemi, w którym byłby jej grób. Pracownicy krematorium już mieli wrzucać dziewczynkę do pieca, gdy jeden z nich zauważył, że oddycha, a jej serce bije! Zaskoczeni i rozradowani rodzice natychmiast zawieźli dziewczynkę do szpitala, gdzie teraz walczy o życie. Lekarze, którzy orzekli zgon poniosą za to konsekwencje.
Zobacz też: Serce Julii słabnie z dnia na dzień. Jej babcia BŁAGA o pomoc! Wzruszające nagranie