Ciężarna 29-letnia Lopez pojechała wraz z mężem do szpitala około godziny 2 w nocy, ponieważ czuła, że zbliża się poród. Na miejscu została pobieżenie przebadana i odesłana do domu. Mimo to Irma postanowiła pozostać przed szpitalem i poczekać na ewentualną pomoc.
ZOBACZ: Urodziła w supermarkecie!
I wtedy wszystko się zaczęło. Kobiecie odeszły wody, zaczęły się skurcze. 29-latka nie miała wyjścia, musiała zrobić wszystko, aby urodzić dziecko. I udało się, pomimo ogromnego bólu, o którym może świadczyć moc krzyku, Irma Lopez urodziła syna. Dowodem potwierdzającym miejsce porodu jest zdjęcie zrobione przez jednego z przechodniów. Widać na nim Irmę oraz dziecko z nieodciętą jeszcze pępowiną. Kontrowersyjna fotografia trafiła na okładkę jednej z meksykańskich gazet.
- Irma Lopez nie została przyjęta do szpitala prawdopodobnie dlatego, że należy do biedoty. Tacy ludzie są traktowani przez szpitale jak zwierzęta. Nikt im nie zaoferuje godnych warunków leczenia, jeśli nie mają pieniędzy – mówi meksykański adwokat, cytowany przez serwis sfora.pl
ZOBACZ: Ma 100 cm wzrostu i urodziła zdrowe dziecko!
Chłopiec, którego urodziła Irma Lopez dostał na imię Salvador.