Książę Harry i Meghan Markle uciekli z brytyjskiej rodziny królewskiej, bo byli uwięzieni w pałacu i nękani rasistowskimi uwagami - taką wersję wydarzeń usłyszeliśmy od damej książęcej pary w wywiadzie, jakiego udzielili niedawno Oprah Winfrey. Harry mówił, że gdy zobaczył, jak "historia jego matki Diany się powtarza", zdecydował o emigracji do USA dla dobra rodziny. Jednak najnowsze ustalenia "Mail on Sunday" zdają się poważnie podważać prawdomówność księcia Harry'ego i Meghan Markle. Jeżeli ustalenia brytyjskich dziennikarzy są prawdziwe, oznacza to, że książę Harry i Meghan Markle zastanawiali się nad odejściem z brytyjskiej rodziny królewskiej co najmniej rok od obwieszczenia tej decyzji światu! Dlaczego? Otóż według "Mail on Sunday" książę Harry i Meghan Markle jeszcze w styczniu 2019 roku, a więc dokładnie na rok przed odejściem z brytyjskiej rodziny królewskiej prowadzili potajemne rozmowy z grubymi rybami świata biznesu filmowego i internetowego na temat komercyjnych projektów.
NIE PRZEGAP: Madonna ZNÓW ma nową twarz! Ma 63 LATA i wygląda jeszcze młodziej
Chodziło o szefów już nie istniejącego serwisu streamingowego Quibi. Zostali oni nawet zaproszeni na potajemne rozmowy do... Pałacu Kensington! Meghan Markle otrzymała propozycję prowadzenia programu "Księżniczki i ich pupile" o pieskach należących do członkiń rodzin królewskich. Podobno obraziła się, uznając, że taka niepoważna propozycja to dla niej afront, jednak Harry kontynuował rozmowy, między innymi na temat programu o swojej działalności charytatywnej w Afryce. Propozycje miał przedstawić książęcej parze Jeffrey Katzenberg, znany także z wysokich stanowisk w Disney Studios i DreamWorks.