Krwawy finał zajechania drogi pod Los Angeles. Bandyta podjechał do auta i zaczął strzelać. Zginęło 4-letnie dziecko
Koszmarny mord na środku ulicy na przedmieściach Los Angeles! A wszystko przez "road rage", czyli awanturę o to, kto jak jedzie samochodem. W piątek, 15 grudnia wieczorem czasu lokalnego rodzina z 4-letnim synem jechała samochodem na świąteczne zakupy. W pewnym momencie, jak dziś podaje policja, niechcący zajechali drogę innemu pojazdowi. Nic się nie stało, ale kierowca, który musiał hamować, nie zamierzał odpuszczać. 29-letni Byron Burkhurt i 27-letnia Alexandria Gentile zaczęli ścigać rodzinny samochód. Początkowo wydawało się, że może chcą się tylko odegrać lub zwymyślać kierowcę, ale prawda okazała się szokująca. Kiedy samochód rodziny zwolnił na autostradzie Sierra Highway w pobliżu East Avenue J, drugi kierowca podjechał bliżej i... zaczął strzelać.
Burmistrz: „Szkoda, że nie zastrzelili ich w chwili zatrzymania. Nie jestem wielkim zwolennikiem kary śmierci, ale..."
Kule dosięgnęły siedzącego na tylnej kanapie 4-latka. Jak poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Los Angeles, Gor Adamyan został postrzelony w górną część ciała i zginął. „Nie ma na to absolutnie żadnego usprawiedliwienia. To po prostu terroryzm w najgorszym wydaniu” – powiedział burmistrz Lancaster Rex Parris w rozmowie z New York Post. 27-latka i 29-latek zostali zatrzymani jako podejrzani pod zarzutem morderstwa. „Szkoda, że nie zastrzelili ich w chwili zatrzymania. Nie jestem wielkim zwolennikiem kary śmierci. Ale są pewne przestępstwa, które wymagają czegoś więcej niż to, na co teraz skazują ludzi, ponieważ sytuacja staje się coraz gorsza” - dodał burmistrz.