To miała być beztroska, wakacyjna podróż. Katherine Bronken (15 l.) z Chicago i jej koleżanka Keyana Linbo (15 l.) wybierały się nad Zatokę Meksykańską i ojciec jednej z nich zaproponował, że zabierze je tam swoim samolotem. Jeffrey Bronken (+53 l.) miał doświadczenie w pilotowaniu awionetki, a pogoda była piękna. Co stało się nad Florydą? To wyjaśnią śledczy.
Przeczytaj też: Turcja zestrzeliła syryjski samolot!
Wiadomo tylko, że w pewnym momencie awionetka uległa bardzo gwałtownej awarii i zaczęła pikować dziobem w dół. Samolot dosłownie wbił się w ulicę na przedmieściach Tampy. Z kabiny, gdzie siedzieli ludzie, nie zostało nic. Jeffrey Bronken niestety zginął, jednak świadkowie, którzy przybiegli na miejsce katastrofy, nie mogli uwierzyć własnym oczom - obie dziewczyny przeżyły! Ranne trafiły do szpitala.