Niedźwiedź chodził po samolocie! Czmychnął z bagażu w części ładunkowej maszyny lecącej do Dubaju
"Przepraszamy bardzo, ale lot musi zostać opóźniony, ponieważ w naszym samolocie znajduje się niedźwiedź, który uciekł z bagażu" - mniej więcej taki komunikat wypowiadany ze stoickim spokojem przez pilota usłyszeli osłupiali pasażerowie samolotu z Bagdadu do Dubaju, którzy zdążyli już pozajmować swoje miejsca w maszynie linii Iraqi Airways. To nie jest początek skeczu Monty Pythona ani komedii w stylu "Czy leci z nami pilot?", tylko prawdziwe wydarzenie, do którego doszło niedawno w Iraku. Niedźwiedź na szczęście nie wyskoczył z bagażu podręcznego w części pasażerskiej, tylko z transportera - a może walizy? - w ładowni maszyny.
Cztery godziny opóźnienia i wzywanie weterynarza. Niedźwiedź w samolocie
W mediach społecznościowych pojawiły się amatorskie nagrania pokazujące chwilę, w której ktoś uchyla drzwi do części bagażowej samolotu i staje oko w oko z młodym niedźwiadkiem. Nie wiadomo, jakim sposobem zwierz wydostał się na swobodę, by igrać po samolocie. Być może wydostał się z transportera, ale był przewożony legalnie, a może ktoś próbował go przemycić? W każdym razie z powodu miśka pasażerowie musieli czekać na start aż cztery godziny, bo miśka trzeba było unieszkodliwić środkiem usypiającym. Potem samolot wystartował.