Według ustaleń miejscowej policji mężczyzna był w sklepie z czworgiem swoich dzieci. To wówczas 6-latka miała mocno pokłócić się ze swoim 3-letnim braciszkiem (choć powód był dość błahy, gdyż nie mogli się porozumieć w kwestii tego... kto prowadzić będzie wózek z zakupami). Ojciec nie potrafił uspokoić swoich latorośli, więc postanowił wyprowadzić na zewnątrz starsze z awanturników. Niestety, tam najwyraźniej stracił nad sobą panowanie i brutalnie zepchnął córkę ze schodów.
Mężczyzna miał twierdzić, że jego starania mające na celu uspokojenie córki nie powiodły się, stąd też decyzja o wyprowadzeniu jej ze sklepu. Tam miała ona mu się wyrwać i spaść ze schodów. Niestety, nagranie ze sklepowych kamer nie potwierdzają jego wersji. Ewidentnie widać na nim, że dziewczynka wcale mu się nie wyrwała, a wręcz została przez niego rzucona. Co więcej, upadek córki w ogóle go nie zatrwożył, ponieważ odwrócił się na pięcie i wrócił do sklepu.
Całe zdarzenie wyglądało następująco:
Film trafił do sieci, gdzie wywołał powszechne oburzenie i zainteresował organy ścigania. Ci szybko ustalili tożsamość mężczyzny. W materiale ukraińskiej telewizji matka krewkiego rodzica twierdziła, że jest on dobrym ojcem i „tylko musiały puścić mu nerwy”. Jak tłumaczyła: - Jego żona była w szpitalu przez tydzień, więc musiał sam zajmować się czworgiem małych dzieci. Nie twierdzę, że zrobił dobrze, ale sądzę, że to wina zmęczenia i wyczerpania.