Szok! Papież nakrzyczał na wierną. Poprosiła go o jedną rzecz. Straciłem cierpliwość

i

Autor: Shutterstock

Wybuch złości

Szok! Papież nakrzyczał na wierną. Poprosiła go o jedną rzecz. "Straciłem cierpliwość"

2023-05-15 11:10

Papież Franciszek przyzwyczaił nas do tego, że w niektórych tematach w ogóle nie gryzie się w język i mówi to, co myśli. Kilka dni temu wystąpił na forum III włoskiego Kongresu na temat przyrostu naturalnego i przeciwdziałania kryzysowi demograficznemu. W czasie ostrego przemówienia przyznał, że kiedyś nakrzyczał na wierną, która pojawiła się na audiencji. Nie do wiary, o co poszło!

Włochy są jednym z krajów, które zmagają się z problemem niskiej dzietności. W zeszłym roku zanotowano tam najniższy w historii przyrost naturalny - urodziło się zaledwie 393 tys. dzieci. Parę dni temu we Włoszech odbył się III włoski Kongres na temat przyrostu naturalnego i przeciwdziałania kryzysowi demograficznemu, a jednym z gości wydarzenia był papież Franciszek. W pełnym emocji przemówieniu przekonywał, że "obecna mentalność jest wroga wobec rodziny". "Narodziny dzieci są podstawowym wskaźnikiem, by zmierzyć nadzieję narodu. Jeśli rodzi się ich mało, znaczy, że jest mało nadziei. A to ma nie tylko konsekwencje z ekonomicznego i społecznego punktu widzenia, ale podważa też zaufanie do przyszłości" - mówił. Na tym jednak nie poprzestał.

Papież martwi się o przyrost naturalny. "Założenie rodziny nie jest już wartością"

Jego zdaniem młodzi ludzie "żyją w klimacie społecznym, w którym założenie rodziny staje się tytanicznym wysiłkiem, zamiast być wartością, którą podzielają i wspierają wszyscy". "Konsekwencją jest zaś to, że tylko bogatsi mogą pozwolić sobie dzięki swoim zasobom na większą wolność wyboru formy swego życia. A to jest niesprawiedliwe oraz upokarzające. (...) Myślę też o mało przyjaznej, jeśli wręcz nie wrogiej kulturze wobec rodziny, skoncentrowanej na potrzebach jednostki, gdzie żąda się stale praw indywidualnych i nie mówi się o prawach rodziny" - kontynuował Franciszek. Wreszcie postanowił podzielić się historią, która była jego udziałem jakiś czas temu.

Papież: "Tyle dzieci głoduje, a pani z psem"

Papież przyznał się do tego, że nakrzyczał kiedyś na wierną. Opowiedział, że podczas audiencji generalnej jakaś kobieta poprosiła go o to, by pobłogosławił jej psa, którego trzymała w torbie i którego nazwała swoim dzieckiem. "Straciłem cierpliwość i ją skrzyczałem mówiąc: tyle dzieci głoduje, a pani z psem" - powiedział. Wyznał też, że zszokowała go inna podobna historia, gdy pewna kobieta pojawiła się na audiencji z dziecięcym wózkiem, w którym trzymała swojego pieska.

Sonda
Czy papież Franciszek powinien ustąpić ze stanowiska?
Dr Marcin Zaborowski: Papież Franciszek mówi jak obywatel trzeciego świata

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają