Pasażerowie i załoga indyjskiego Boeinga 777 byli o krok od tragedii. Samolot z 280 osobami na pokładzie niespodziewanie obniżył lot o 1500 metrów - czytamy na News.com.au. Powodem nagłego spadania maszyny było zaśnięcie obu pilotów.
Zobacz: Pogrzeb zamordowanego w górach 16-latka. Rodzina pożegnała Marcina Majerczyka [ZDJĘCIA]
Do niebezpiecznego indcydentu doszło podczas lotu z Brukseli do Bombaju. Kontrolerzy ruchu nagle zauważyli, że Boeing 777 indyjskich linii Jet Airways nagle znacznie obniżył wysokość lotu. Gdy w końcu pracownikom lotniska udało się skontaktować z załogą samolotu, okazało się, że kapitan samolotu zasnął. Hinduskie przepisy pozwalają pilotom na tzw. "kontrolowany wypoczynek", w przypadku, gdy lot trwa powyżej trzech godzin. Za sterami powinien czuwać w tym czasie drugi pilot. Śledczy podejrzewają, że we wspomnianym przypadku on też zasnął. Jednak ten twierdzi, że jedynie... zapatrzył się w ekran swojego iPada.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail