Tym powodem ma być... "gwałtowny wzrost płac w Polsce". Jak podaje Polska Agencja Prasowa, norweski nadawca publiczny NRK zaprezentował rozmowę z szefem organizacji polonijnej, hydraulikiem Wojciechem Persińskim, według którego wielu Polaków w ostatnim czasie wyjechało z Norwegii z powrotem do Polski lub do Niemiec. "Zarobki są tam lepsze niż wcześniej, a praca w innym kraju jest trudna zarówno ze względu na inną kulturę, jak i język" - mówił. Podobnego zdania jest Jorgen Leegaard z Krajowego Stowarzyszenia Przemysłu Budowlanego. "W wielu krajach dzieje się coraz lepiej. Robotnicy z Europy Wschodniej wolą pracować w swoich krajach niż w dalekiej Norwegii" - uważa. Wyjazdy z Norwegii nie są jednak czymś, co dzieje się dopiero teraz. Wg NRK Polacy zaczęli opuszczać ten kraj już w 2016 roku, gdy zaczęła spadać wartość korony norweskiej. Kolejnym powodem powrotów rodaków do kraju jest też Covid-19: jak informuje PAP, 2020 rok był dla pracujących w Norwegii imigrantów trudny z powodu wywołanych pandemią przestojów, zwolnień oraz zamknięcia granicy dla pracowników tymczasowych.
NIE PRZEGAP! Prawda o George'u Michaelu wyszła na jaw. Nie zgadniecie, z kim romansował!
Norweska branża budowlana już odczuwa skutki wyjazdów Polaków z kraju. Leegaard przyznaje, że zaczyna się obawiać, że brak pracowników z Polski może spowodować opóźnienia w realizacji wielu projektów budowlanych, "w tym ważnych obiektów użyteczności publicznej, takich jak szpitale czy szkoły". A może być jeszcze trudniej, bo jak wynika z badań FAFO, co czwarty Litwin i co piąty Polak pracujący w Norwegii, poważnie myślą o powrocie do ojczyzny.
NIE PRZEGAP! Mała dziewczynka ranna po demonstracji antyszczepionkowców. Jej matka użyła jej jak tarczy?