Dramat na Haiti. Samolot ostrzelany przez gangi
Główne lotnisko Haiti w stolicy tego kraju, Port-au-Prince, zostało tymczasowo zamknięte po tym, jak w poniedziałek, 11 listopada, gangi próbowały przejąć nad nim kontrolę. Taką informację późnym wieczorem w poniedziałek przekazała ambasada USA. Jednocześnie wydała ostrzeżenie dla podróżnych, wyjaśniając, że "lotnisko w mieście zostało zamknięte z powodu działań gangów, mających na celu zablokowanie podróży do i z Port-au-Prince, które mogą obejmować przemoc zbrojną oraz zakłócenia na drogach, portach i lotniskach".
Śmiertelnie niebezpiecznie na Haiti. ONZ alarmuje
Niewiele wcześniej tego dnia doszło do strzelaniny, w wyniku której ucierpiała jedna osoba. Podchodzący do lądowania w Port-au-Prince samolot linii Spirit Airlines został ostrzelany i zmuszony do zmiany miejsca lądowania. Został przekierowany do Republiki Dominikany. Ranna została stewardessa - przekazała agencja Reutera powołując się na informacje od linii lotniczej. To nie jest pierwsza taka sytuacja na Haiti. PAP przypomina, że niewiele wcześniej ostrzelano tam samolot ONZ. Pod koniec października biuro ONZ w tym kraju przekazało, że wobec "de facto nieobecności przedstawicieli państwa gangi w coraz większym stopniu przejmują funkcje, które powinny spełniać policja oraz władze sądowe, i to gangi dyktują prawo w stolicy kraju". Według szacunków ONZ w okresie od początku lipca do końca września w wyniku walk i przemocy gangów na Haiti zginęło 1740 osób.
ZOBACZ GALERIĘ Z TEGO, CO DZIEJE SIĘ NA HAITI