Lisa Lobree, młoda mieszkanka Filadelfii, postanowiła wybrać się na wrześniowy spacer po parku. Wesoło ruszyła przed siebie i po chwili cieszyła się szumem drzew i ptasimi trelami. Lecz nagle… plask! Sum spadł jej na twarz. Zaszokowana Lisa usiadła na trawie. Obok niej leżała martwa ryba.
ZOBACZ TEŻ: Nie wolno łowić ryb z ulicy!
Szczęśliwie dla Amerykanki rybna przygoda skończyła się tylko małym zadrapaniem łuską. Skąd sum? Najprawdopodobniej upuścił go podczas lotu jakiś pechowy ptak.