Donaldowi Trumpowi grozi 40 lat więzienia. Jest rekomendacja komisji śledczej dla prokuratury w sprawie ataku na Kapitol
Najazd na Kapitol to jedna z najczarniejszych kart w dziejach amerykańskiej demokracji. Tłum najbardziej fanatycznych zwolenników Donalda Trumpa wdarł się do Kongresu i zaczął demolkę. Podczas starć z policją zginęło 5 osób, obrażenia odniosło aż 138 policjantów. Trump wcześniej otwarcie głosił, że wybory sfałszowano, co rozjuszyło tłum. Czy powinien teraz odpowiedzieć za to, co wydarzyło się niemal dwa lata temu w siedzibie Kongresu w Waszyngtonie? Sprawę badała specjalna Komisja śledcza Izby Reprezentantów. Teraz ogłosiła efekty swojego postępowania. Wyniki prac komisji są miażdżące dla Trumpa. Okazuje się, że były prezydent Stanów Zjednoczonych może iść do więzienia nawet na 40 lat, ponieważ taką karę przewiduje w USA prawo za poważne przestępstwa, o jakie został oskarżony przez komisję. Może też nie być dopuszczonym do kandydowania na prezydenta w 2024 roku. Co to za przestępstwa? Co musi się stać, by Trump poszedł za kratki na resztę życia?
Podżeganie do dokonania przewrotu w państwie, zakłócenia oficjalnych procedur Kongresu, zmowy w celu dokonania oszustwa oraz zmowy w celu poświadczenia nieprawdy. O to może oskarżyć prokuratura Trumpa
Mowa jest dopiero o rekomendacjach komisji śledczej Izby Reprezentantów dla prokuratury. Prokurator musi pozytywnie rozpatrzeć wniosek komisji, by móc sformułować zarzuty dla Trumpa. Może przychylić się tylko do części wniosku. Jeśli Trump usłyszy zarzuty, czeka go proces za przestępstwa federalne. Jakie to przestępstwa? Komisja uznała, że okoliczności szturmu na Kapitol 6 stycznia 2021 roku pozwalają prokuraturze postawić eks prezydentowi zarzuty podżegania do dokonania przewrotu w państwie, zakłócenia oficjalnych procedur Kongresu, zmowy w celu dokonania oszustwa oraz zmowy w celu poświadczenia nieprawdy. Jak napisali członkowie komisji w oświadczeniu, ilość dowodów przeciwko Trumpowi jest "ogromna". Teraz jego los jest w rękach prokuratury.
Atak na Kapitol 6 stycznia 2021 roku. Dlaczego tłum zaatakował rządowy gmach?
Atak na Kapitol miał miejsce 6 stycznia 2021 roku w Waszyngtonie. Tłum zwolenników Donalda Trumpa przypuścił szturm na siedzibę Kongresu, demolując biura i krzycząc, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane i tak naprawdę wygrał je Trump, a nie Joe Biden. Sam były prezydent wielokrotnie głosił takie tezy, a wybory nazywa "skradzionymi". Podczas ataku na Kapitol zginęło 5 osób, 138 policjantów zostało rannych. Atakujących skazano niekiedy na długoletnie więzienie, traktując napad na rządowy gmach jako akt terroru. Do dziś wyroki usłyszało około 400 osób.