Zbrodnia, nieszczęśliwy wypadek? Całe Hollywood jest w szoku! W położonej w Beverly Hills, luksusowej rezydencji Demi Moore znaleziono po całonocnej imprezie ciało 21-letniego mężczyzny. Nie wiadomo jeszcze, kim był i jak dokładnie zginął. Według wstępnych ustaleń potknął się i utopił w basenie, zaś w chwili tragedii ani aktorki, ani jej rodziny nie było w domu...
ZOBACZ TEŻ: Demi Moore piekniejsza od córki
Tak przynajmniej twierdzi gwiazda. Jednak jak podaje amerykański portal TMZ, sąsiedzi zeznali zupełnie co innego! Podobno w rezydencji od wielu tygodni trwały huczne imprezy organizowane przez córki Demi Moore – organizowane również nad basenem. Policja prowadzi teraz śledztwo w tej przerażającej sprawie.