Nie do wiary! Antonio Castro (19 l.), wnuk samego Fidela Castro (90 l.) został wziętym… modelem. Zamiast przemawiać na wiecach, rządzić i dzielić, ten młodzieniec woli paradować po wybiegach w modnych ciuszkach. Przystojny Kubańczyk może przebierać w propozycjach zawodowych niczym w ulęgałkach. Nie dziwota – przecież każdy chce zobaczyć, czy Antonio choć trochę przypomina swego sędziwego dziada.
ZOBACZ TEŻ: Obama przyjacielem Castro?
Ale już jedno spojrzenie na tego młokosa z wyspy jak wulkan gorącej starczy, by przekonać się, że ci dwaj są niczym ogień i woda. Najwyraźniej jednak Fidel nie ma nic przeciwko karierze wnuka na zgniłym Zachodzie i nie gani Antonia za kompletny brak zainteresowania polityką.