Holenderscy śledczy ujawniają szokującą aferę pedofilską! Okazuje się, że zatrzymany pod zarzutem pedofilii w ubiegłym roku 34-latek ma na sumieniu więcej gwałtów na dzieciach, a nawet zbrodnie. Mężczyznę z Bunschoten zatrzymano jeszcze w grudniu i postawiono mu zarzuty molestowania seksualnego dwojga własnych dzieci. W toku śledztwa wyszły na jaw dalsze wstrząsające fakty. Otóż 34-latek pracował jako wolontariusz w żłobku prowadzonym przez kościół. Jak się okazuje, 34-latek gwałcił i mordował swoich podopiecznych.
NIE PRZEGAP: Dzieci z domu dziecka spłonęły żywcem w busie. Potworny krzyk bólu na drodze numer 65
Według holenderskich śledczych bezwzględny pedofil zabił troje dzieci, a siedmioro molestował. Jak podaje prokuratura, we wszystkich przypadkach chodzi o dopuszczenie się czynności seksualnych na nieletnich poniżej dwunastego roku życia. Do zbrodni na podopiecznych kościelnego żłobka miało dojść jesienią ubiegłego roku. Szczegóły morderstw nie są znane. 34-latek stanął już pierwszy raz przed sądem w Utrechcie, następną rozprawę wyznaczono dopiero na 7 września.