Aż trudno uwierzyć, że po tragedii jaka go spotkała nie utracił pogody ducha i dzieli się nią z potrzebującymi. Peng jak może pomaga niepełnosprawnym pogodzić się ze swoim losem i otworzył nawet własny sklep. Mało tego, obdarzony wielkim sercem mężczyzna potrafi śmiać się z siebie do tego stopnia, że zaraża humorem wszystkich wokół.
Przeczytaj koniecznie: Nieboszczyk dał mi rękę
Chińczyk jest jedynym na świecie człowiekiem, który żyje z połową ciała. Mężczyzna dwa lata temu został zmiażdżony przez ciężarówkę. Obrażenia były tak rozległe, że lekarze nie mieli wejścia. Żeby uratować mu życie musieli amputować zmasakrowane ciało od pasa w dół.
Po serii skomplikowanych zabiegów, które pozwoliły medykom zreorganizować pracę wyciętych organów, Shuilin przez wiele miesięcy był przykuty do szpitalnego łóżka. Z czasem doszedł do siebie i nie szczędził wysiłków, by wrócić do formy. Za wszelką cenę chciał bowiem z powrotem poczuć się normalnym mężczyzną.
Lekarze ze szpitala Bujie do tej pory zachodzą w głowę skąd tak okrutnie potraktowany przez los pacjent czerpie siły, by pokonywać swe słabości. Peng bardziej przypomina siłacza a nie kalekę.