Z pozoru była to kochająca się rodzina. Sarah Hart adoptowała sześcioro sierot i miała stworzyć im dom wraz z partnerką. Ale sąsiedzi i nauczyciele ze szkoły zaczęli podejrzewać, że w ich willi w Waszyngtonie źle się dzieje. Dzieci przychodziły do sąsiadów i prosiły o jedzenie, bo mama głodziła je za karę. Jedna z dziewczynek opowiedziała w szkole, że była bita przez Sarah. Do drzwi domu zapukali urzędnicy. Ale nikt im nie otworzył. Bo Sarah wpadła na przerażający pomysł.
ZOBACZ TEŻ: Nieśmiertelny dzieciak! Spadł 30,5 metra z klifu, ukąsił go jadowity wąż – i żyje!
Jak podejrzewają śledczy, chciała zakończyć życie nie tylko swoje, ale i niewinnych dzieci oraz partnerki. Zapakowała wszystkich do auta, pojechała za miasto i zjechała z 30-metrowego klifu do oceanu. Znaleziono ciała kobiet i trójki dzieci: Markisa (+19 l.), Jeremiaha (+14 l.) i Abigail (+14 l.). Według policji w aucie w chwili tragedii prawdopodobnie były one wszystkie i znalezienie ciał Hannah (+16 l.), Devonte (+15 l.) i Sierry (+12 l.) jest kwestią czasu.