Kto w 2006 roku w Londynie otruł polonem Alexandra Litwinienkę (†44 l.)? Czy zleceniodawcą mógł być Władimir Putin (63 l.), oskarżony o to przez umierającego byłego szpiega na łożu śmierci? Odpowiedzi na to pytanie szuka teraz brytyjski sąd. Już podczas pierwszego dnia publicznego dochodzenia padają szokujące słowa.
Jeden z prawników zajmujących się sprawą przypomniał sędziom pewien zapomniany od niemal 10 lat szczegół. Otóż na kilka miesięcy przed śmiercią Litwinienko opublikował na czeczeńskiej stronie internetowej artykuł, w którym oskarża Putina o... pedofilię. Zanim przywódca doszedł na szczyty władzy, miał zniszczyć w archiwach służb specjalnych własne sekstaśmy, na których widać, jak uprawia seks z chłopcami.
Według Litwinienki Putinowi zdarzyło się nawet podejść do 5-latka i pocałować go w brzuch. Czy właśnie to była kropla, która przelała kielich goryczy i doprowadziła do zamachu na życie dawnego agenta?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail