Książę William (40 l.) i księżna Kate (40 l.) uchodzą za parę niemal idealną. Doczekali się wspólnie trójki dzieci, William za jakiś czas obejmie królewski tron, a jego żona będzie z pewnością idealną królową małżonką. Na ich krystalicznym wizerunku jest jednak poważna rysa. Przed trzema laty bowiem podobno na jakiś czas przestali ze sobą mieszkać. Kate pewnego razu spakowała dzieci i przeprowadziła się do swoich rodziców. A wszystko przez niejaką Rose Hanbury, 38-letnią markizę Cholmondeley, która zyskała ten tytuł poślubiając w 2009 roku starszego od siebie o 24 lata markiza Davida Cholmondeley.
Książę William zakochał się w przyjaciółce Kate? Ma o wiele starszego męża
Rose była swego czasu najlepszą przyjaciółką księżnej Kate. To z nią dzieliła wszystkie swoje sekrety - oprócz jednego. Podobno to właśnie dla niej trzy lata temu na chwilę stracił głowę książę William, wikłając się z nią w namiętny romans. Teraz okazuje się, że z pozoru niewinna i zawsze powściągliwa na oficjalnych zdjęciach Rose, to tak naprawdę niezłe ziółko. Z nowej książki Violet Naylor-Leyland, która bada w niej sekrety domów słynnych arystokratów, wynika, że w rodzinnej rezydencji Rose, Wembury House w Devon, panowała bardzo frywolna atmosfera. Szczegóły przybliża "Daily Mail".
Rozpustna "kochanka" Williama. "Zamiast zasłon pasy do pończoch"
Razem ze swoją siostrą opowiedziała, że gdy były nastolatkami ich mama "zamieniła piwnicę w klub nocny, sama pomalowała całe miejsce, a na ścianach powiesiła marokańskie lampiony". "Czułam się trochę jak w palarni opium" - przyznała. Imprezy, które się tam odbywały są opisywane jako "erotyczne, egzotyczne i ekscentryczne". Podobno zamiast zasłon wisiały tam pasy do pończoch. To właśnie ta rozpustna strona Rose zachwyciła księcia Williama na tyle, że był gotów zaryzykować swoje małżeństwo z Kate?