Alaksandr Łukaszenka w szpitalu? Nieoficjalne wiadomości. „Stan krytyczny”
Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka od jakiegoś czasu niedomagał na zdrowiu. Obserwatorzy zwracali uwagę na to już podczas parady zwycięstwa w Moskwie. Nagle przestał być aktywny publicznie, a gdy już uchwyciły go kamery nie wyglądał dobrze. Czy to kres mińskiego tyrana, który niepodzielnie sprawuje władzę od blisko trzech dekad? Tak twierdzi jego były współpracownik. - Łukaszenko został pilnie przetransportowany do moskiewskiego Centralnego Szpitala Klinicznego po spotkaniu za zamkniętymi drzwiami z Putinem. Obecnie pozostaje tam pod opieką medyczną. Czołowi specjaliści zostali zmobilizowani, aby zająć się jego krytycznym stanem. Przeprowadzono procedury oczyszczania krwi, a stan Łukaszenki uznano za nie nadający się do transportu. Zorganizowana akcja ratowania białoruskiego dyktatora miała na celu rozwianie spekulacji na temat rzekomego udziału Kremla w jego otruciu – napisał w sobotę, 27 maja, na Twitterze opozycjonista Wałeryj Cepkała. Zastrzegł jednak, że są to niepotwierdzone informacje.
Nekrolog Alaksandra Łukaszenki na stronie klubu
Doszło też do dziwnego zbiegu wydarzeń. Tego samego dnia na stronie klubu hokejowego Dynamo Mińsk pojawił się nekrolog informujący o śmierci Łukaszenki! Klub poinformował, że strona padła ofiarą ataku hakerskiego i że nie ma do niej dostępu.
To wszystko dzieje się w przełomowym dla Białorusi momencie. Na terenie naszego wschodniego sąsiada Rosja rozmieszcza taktyczną broń jądrową, o czym poinformował w piątek, 26 maja, Łukaszenka. Jak powiedział rozmowie z PAP białoruski dysydent i były ambasador tego kraju w Polsce Paweł Łatuszka, to koniec niezawisłego państwa. - Na naszych oczach znika kraj o nazwie Białoruś – powiedział. Jak dodaje, wszystko idzie drogą wyznaczoną przez Putina.