"Nawet 80 polskich najemników, 20 opancerzonych wozów bojowych i osiem wyrzutni rakietowych Grad zostało zniszczonych w precyzyjnych uderzeniach w fabrykę cynku Megatex w Konstantinowce w obwodzie donieckim” - taki komunikat, cytowany między innymi przez agencję AFP, podało rosyjskie ministerstwo obrony. To kolejny przykład rozgłaszania przez Kreml tego typu fałszywych informacji o Polsce w kontekście wojny na Ukrainie. Wcześniej Rosja także twierdziła, że znalazła na Ukrainie polskich żołnierzy. "Kolejne rosyjskie publikacje powtarzają kłamstwa o obecności polskiego wojska w Ukrainie" - mówił 20 czerwca Polskiej Agencji Prasowej rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Odnosił się wówczas do doniesień o rzekomym rozbiciu dwóch batalionów polskich żołnierzy w okolicach Dniepropietrowska, które pojawiły się w rosyjskich mediach społecznościowych.
"Rosyjska propaganda kontynuuje kampanię insynuacji"
"Rosyjska propaganda kontynuuje kampanię insynuacji pod adresem Polski - sugeruje, że władze Polski włączają się w działania wojenne na Ukrainie. Źródłem fałszywych informacji są m.in. korespondenci wojenni związani z rosyjskimi mediami, które stanowią trzon przemysłu dezinformacyjnego Rosji. Według relacji jednego z nich - Siemiona Pegova - dziewięciu polskich najemników miało zginąć w okolicy Charkowa z rąk żołnierzy Federacji Rosyjskiej" - mówił Żaryn.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowe informacje o "chorobie Putina". Zaskakująca teoria ekspertów
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski generał wygraża kolejnym państwom. "Ten kraj przestanie istnieć"
"Rosja chce ukazać Polskę jako podżegacza wojennego"
"Kłamliwe tezy dotyczące działań Polaków na Ukrainie legitymizuje rosyjskiej ministerstwo obrony. Według upublicznionych danych Polacy stanowią największą grupę wśród zagranicznych najemników walczących na Ukrainie. Kreml wykorzystuje kłamstwa, sugerując, że Polska jest aktywnie zaangażowana w walkę na Ukrainie. Rosyjska dezinformacja zawiera tezy mające na celu ukazywanie Polski jako podżegacza wojennego, który angażując się w pomoc Ukrainie, chce wciągnąć NATO w wojnę z Rosją, a także anektować dla siebie część Ukrainy" - dodał rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Łukaszenka chciał postraszyć na granicy. Okazało się, że czołgi są drewniane
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin grozi Szatanem! "Skuteczna obrona nie będzie możliwa"