Rosja zaprzecza temu, by to Związek Radziecki mordował w Katyniu. Nazywa to "nazistowskim kłamstwem propagandowym"
Zbrodnia katyńska to wcale nie dzieło Związku Radzieckiego - takie szokujące tezy zamieszczono w depeszy rosyjskiej rządowej agencji TASS z 12 kwietnia. Rosja, powołując się na rzekome nieznane wcześniej "odtajnione dokumenty" twierdzi, że obarczanie radzieckich służb winą za wymordowanie niemal 22 tysięcy Polaków, w tym polskich oficerów, jest "nazistowskim kłamstwem propagandowym". Przypomnijmy, że przez 50 lat władze ZSRR twierdziły dokładnie to samo, ale w 1990 roku Moskwa stwierdziła, że zbrodnia katyńska to „jedna z ciężkich zbrodni stalinizmu”. Teraz Putin wraca do wersji z czasów Stalina i przekonuje, że Katyń to dzieło Niemców.
"W ten sposób ponad 30 lat po upadku komunizmu Rosja powróciła do oficjalnej wersji ustalonej za czasów Józefa Stalina"
Rosja robi to, by usprawiedliwiać wojnę na Ukrainie - pisze w "Svenska Dagbladet" wiceszef Sztokholmskiego Centrum Studiów Wschodnioeuropejskich (SCEEUS) Martin Kragh. "W ten sposób ponad 30 lat po upadku komunizmu Rosja powróciła do oficjalnej wersji ustalonej za czasów Józefa Stalina i jest to zmiana o znaczących implikacjach politycznych" - napisał. Przypomniał też, że Putin nie od dziś prezentuje własną wersję historii, m.in. przekonując, że to Polacy sprowokowali wojnę z Niemcami, a wejście Sowietów na nasz teren we wrześniu 1939 roku miało na celu "ochronę" białoruskich i ukraińskich mieszkańców Polski - dokładnie tak samo usprawiedliwiał najazd na Donbas i Krym, a potem na resztę Ukrainy.