Aleksandr Łukaszenka wygłosił dziwne przemówienie! Ogłosił siebie i Putina najbardziej szkodliwymi i toksycznymi ludźmi na Ziemi
Władimir Putin w poniedziałek, 19 grudnia przyleciał na Białoruś po raz pierwszy od trzech lat. Komentatorzy zgodnie twierdzą, że rosyjski dyktator naciskał na Aleksandra Łukaszenkę, by Białoruś wprowadziła swoje wojska na Ukrainę i wzięła udział w wojnie. Putin podobno chciał też, by Białoruś jeszcze bardziej "zintegrowała" się z Rosją, czyli pomału oddawała swoją niepodległość. Podobno dyktator nie osiągnął zbyt wiele. Za to Łukaszenka wydawał się w świetnym humorze. Do tego stopnia, że zdumiał wszystkich swoją dziwaczną przemową wygłoszoną podczas swojej i Putina konferencji prasowej. Obaj dyktatorzy usiedli przy stole, a Łukaszenka zaczął przemawiać, jakby doznał nagłego oświecenia. Co powiedział?
"Najbardziej szkodliwymi i toksycznymi ludźmi na Ziemi. Jedyne pytanie brzmi: Kto jest bardziej szkodliwy?"
Podczas konferencji w Mińsku z Putinem i dziennikarzami Aleksandr Łukaszenka mówił do przedstawicieli prasy i telewizji: "Wiecie, jesteśmy współagresorami. Najbardziej szkodliwymi i toksycznymi ludźmi na Ziemi. Jedyne pytanie brzmi: Kto jest bardziej szkodliwy? Władimir Władimirowicz Putin mówi, że ja. A ja zaczynam myśleć że on. Cóż, obaj jesteśmy tak samo szkodliwi". Wygląda na to, że to niestosowne żarty z wojny na Ukrainie.
Putin nie namówił Łukaszenki do udziału w wojnie na Ukrainie? Opinia ISW i Ukrainy
Czy Putin uzyskał na Białorusi to, czego chciał? Nie - uważa zarówno strona ukraińska, jak i amerykański Instytut Studiów nad Wojną. Podobno białoruski dyktator nadal wije się jak piskorz i nie chce spełnić wszystkich żądań Putina. Na razie Łukaszenka ogłosił tylko po spotkaniu, że Rosja przekazała Białorusi systemy S-400 i Iskandery. Nie ma żadnych przełomowych oświadczeń w sprawie wojny. Aleksandr Łukaszenka nie ugiął się pod żądaniami Putina w sprawie dalszej "integracji" - ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Nie obiecał mu też nic w kwestii bezpośredniego włączenia się w wojnę na Ukrainie.
"Udział Białorusi w wojnie Putina przeciwko Ukrainie pozostaje mało prawdopodobny"
"Łukaszenka używa retoryki bronienia granic białoruskich przed Zachodem i NATO próbując uniknąć udziału w rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - twierdzą amerykańscy analitycy i dodają, że "udział Białorusi w wojnie Putina przeciwko Ukrainie pozostaje mało prawdopodobny" a "fakt, iż Putin, jak się wydaje, zaakceptował temat rozmów proponowany przez Łukaszenkę, bez przekonywania do jego zmodyfikowania, potwierdza pośrednio tę ocenę". Z kolei sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Ołeksij Daniłow tak ocenił wizytę Putina w Mińsku: "Putin domaga się bezpośredniej interwencji Białorusi w wojnie z naszym krajem. Według naszych informacji ani Łukaszenka, ani jego obywatele nie mają wielkiej chęci na to. Ale Rosjanie zrobią teraz wszystko, co możliwe i niemożliwe, aby zmusić Łukaszenkę do wzięcia w tym udziału. Zobaczymy, jaka decyzja zostanie podjęta w najbliższej przyszłości".
Łukaszenka wystawił Putina do wiatru?
Posłuchaj rozmowy z ekspertką!
Listen to "Putin poniósł PORAŻKĘ w rozmowach z Łukaszenką? Białoruś to zaplecze Rosji - Anna Maria Dyner. RAPORT ZŁOTOROWICZA" on Spreaker.