Miała być merytoryczna debata, a skończyło się na słownych przepychankach! Podczas dyskusji w telewizyjnym studio Marine Le Pen (49 l.) i Emmanuel Macron (40 l.) nie zdołali utrzymać nerwów na wodzy. Co mówili kandydaci? Reprezentantka skrajnej prawicy zarzucała rywalowi, że płaszczy się przed „międzynarodową finansjerą”, kłamie i „nienawidzi Francji”, a do tego we wszystkim słucha Angeli Merkel.
ZOBACZ TEŻ: Wybory we Francji. Młodzieniaszek Macron kontra żelazna Le Pen [ZDJĘCIA]
Umiarkowany kandydat odpowiadał: „Kłamie pani, jak zwykle ekstremiści!”,„Gada pani głupstwa!”. Le Pen zrewanżowała się złośliwością: „Chce się pan bawić w nauczyciela i ucznia, ale mnie to nie bawi". 64 proc. Francuzów wskazało jako zwycięzcę debaty Macrona, a 34 proc. Le Pen. Sondaże zapowiadają wygraną umiarkowanego kandydata w drugiej turze, która odbędzie się 7 maja. Macron ma zdobyć 60 proc. głosów.