"Nie wstaję z łóżka za mniej niż 10 tysięcy dolarów" - to powiedzenie Lindy Evangelisty (56 l.) przeszło niegdyś do historii. Kanadyjska top modelka to jedna z ikon popkultury. Zawsze wypadała świetnie na zdjęciach, jej figura i twarz zachwycały. Czas jednak leciał nieubłaganie, a Linda Evangelista chciała go zatrzymać. Niestety, miała ogromnego pecha. W efekcie przez ostatnich kilka lat praktycznie nie wychodziła z ukrycia, a kiedy już się pojawiała, ludzie dziwili się jej odmienionej gwałtownie twarzy. Bo przecież modelka długo wyglądała świetnie. W pewnym momencie coś się zmieniło. Dlaczego? Jak ujawnia gwiazda w szokującym wpisie na Instagramie, w wyniku nieudanego zabiegu kosmetycznego została oszpecona na zawsze. Chodzi o zabieg rozbijania komórek tłuszczowych. Prawdopodobnie między innymi w twarzy.
NIE PRZEGAP: Rihanna rozebrała córkę Madonny! Lourdes tym razem przesadziła?
NIE PRZEGAP: Toksyczne chmury lecą do Europy! Mogą spaść kwaśne deszcze
Jak twierdzi Linda Evangelista, w jej przypadku zabieg przyniósł niezwykle rzadki skutek uboczny zwany PAH. Polega on na tym, że zamiast rozbijać komórki tłuszczowe, zabieg je namnaża. W efekcie twarz i ciało modelki zaczęły puchnąć i straciły jędrność. "Zostałam zdeformowana na zawsze" - wyznaje zrozpaczona gwiazda. Jak dodaje, przeszła już dwie skomplikowane operacje rekonstrukcyjne, które nie dały żadnych efektów, za to pozostawiły ją w depresji. "Żyję jak pustelnik, jestem nierozpoznawalna" - wyznaje Linda Evangelista i zapowiada pozew przeciwko wykonawcom nieudanego zabiegu. Jak twierdzi, nie została poinformowana o ryzyku, z jakim wiąże się procedura.