„Powiedzieli mi, że poderżną mi gardło, że mnie zabiją i nikt nigdy nie znajdzie mojego ciała” - tak sprzątaczka Michaela Jacksona relacjonuje dziś w telewizji CBS rozmowy, jakie toczyła z ludźmi swojego szefa! Dlaczego grozili jej śmiercią? Bo za dużo wiedziała. Po latach Adrian McManus, służąca z posiadłości Neverland, postanowiła opowiedzieć o swoich przeżyciach ośmielona dokumentem „Leaving Neverland”, jaki pokazano na festiwalu Sundance.
Według autorów tego filmu Jackson, choć nigdy nie został za to skazany, naprawdę molestował dzieci. „Widziałam wiele razy, jak ich obmacuje, całuje, dotyka, śpi z nimi w łóżku. Znajdowałam ich bieliznę w jacuzzi, w domu było pełno wazeliny, na ścianach wisiały zdjęcia nagich niemowląt. Zastanawiałam się, czy to jest w porządku, ale był moim szefem i robiłam co mi kazał” - wyznaje dziś kobieta.