Nieprzytomny, ślepy, z odmrożeniami. Nie tylko nie był w stanie iść, ale nawet stanąć na nogi czy zorientować się, co dzieje się dookoła. Z oficjalnego raportu z akcji na Nanga Parbat, który opracował Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera, wynika jasno: Tomasz Mackiewicz (+43 l.) nie miał szans na przeżycie, a Elisabeth Revol (38 l.) nie była w stanie zrobić dla niego nic więcej, niż tylko owinąć go szczelnie śpiworem i schować przed wichurą w lodowej szczelinie.
ZOBACZ TEŻ: Ojciec Mackiewicza; To oczywiste, że mój syn żyje
„Stan bardzo ciężki: odmrożone ręce, nogi, twarz, niezorientowany w czasie i przestrzeni, nie było z nim już żadnego kontaktu, ślepota śnieżna, brak możliwości samodzielnego przemieszczania się. (...) Po tych informacjach i kontakcie radiowym oraz telefonicznym Zespół podejmuje decyzje o odstąpieniu od próby dotarcia do Tomasza Mackiewicza i skoncentrowaniu się na ratowaniu zdrowia i życia Elizabeth Revol” - czytamy w raporcie. Tymczasem Revol transportowana jest do szpitala we Francji, gdzie lekarze będą walczyć o uratowanie jej przed amputacjami z powodu odmrożeń, jakich nabawiła się podczas schodzenia z Nanga Parbat.
Szokujący RAPORT o stanie Tomka Mackiewicza! Nie było z nim kontaktu, miał odmrożenia i ślepotę śnieżną
Ujawniono szokujący raport z akcji ratunkowej na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.)! Z cytowanych tam wypowiedzi Elisabeth Revol (38 l.) wynika, że Tomasz Mackiewicz (+43 l.) był umierający, gdy schowała go w lodowej szczelinie.