Szopy rządzą

Buszują po śmietnikach, wchodzą do garaży, a nawet coraz częściej do domów. Mieszkańcy Clinton Hill na Brooklynie nie radzą sobie z inwazją szopów, donosi sieć CBS. Najwięcej można ich spotkać na Washington Ave. i mieszkańcy boją się tam wychodzić z psami. Dzwonią raz po raz na 311, żeby złożyć skargę, ale miasto twierdzi, że nic nie może zrobić, jeśli szopy nie są wściekłe.

Wynajęli nawet eksterminatora, który miał je łapać do klatek, ale i to nie pomogło. Mieszkańcy Clinton Hill zorganizowali więc na 17 października spotkanie na temat szopów z udziałem lokalnych polityków i zoologa.