Nic nie zapowiadało tragedii. We wtorek wieczorem uczniowie jednej ze szkół w Belgii wyruszli ze szwajcarskiego kurortu narciarskiego Val d'Anniviers w drogę powrotną do domów. Po godz. 21 autokar wjechał do tuneli na autostradzie A9. Nagle rozległ się ogłuszający huk uderzenia, a ułamek sekundy potem krzyk przerażonych dzieci.
Autobus z ogromną siłą uderzył w ścianę tunelu. Przód pojazdu został niemal doszczętnie zniszczony. Na miejscu tragedii błyskawicznie pojawiły się karetki pogotowia. 300 ratowników pomagało rannym wydostać się z wraku autobusu. Trzeba było użyć specjalistycznego sprzętu, by wydobyć ciała zabitych dzieci spod zgniecionej blachy.
Wciąż nie wiadomo co było przyczyną wypadku autokaru w Szwajcarii. Policja i prokuratura podejrzewają, że kierowca jechał zbyt szybko i stracił panowanie nad autobusem. W tunelu na autostradzie A9 jest ograniczenie prędkości do 60 km/h.
ZOBACZ WIDEO z miejsca wypadku autokaru >>>