Eksperyment szwedzki jednych szokuje, u drugich budzi zazdrość, a u innych gniew. Bo władze tego kraju postawiły na całkowicie inną niż reszta świata taktykę walki z koronawirusem. Nie ma tam mowy o żadnym zamknięciu wszystkiego, zakazie wychodzenia z domów, a kampania społeczna pod hasłem "Zostań w domu" została zastapiona czymś całkiem innym.
Nie oznacza to, że nie ma absolutnie żadnych zakazów. Jednak niedozwolone są tylko zgromadzenia powyżej 500 osób, a nie powyżej dwóch, jak w Polsce czy w Niemczech. Ludzie jeżdżą do pracy, choć zachęcani są do pracy zdalnej, o ile to możliwe. Jednak do pozostania w domach zdecydowanie zachęca się tylko seniorów, nie na przykład dzieci. Czynne są także centra handlowe, instytucje kultury takie jak teatry czy kina. W Szwecji odnotowano 2526 przypadków koronawirusa, zmarły 62 osoby. Czy szwedzki eksperyment się powiedzie?