Jak twierdzi prof. geriatrii Yngve Gustafson, szwedzcy seniorzy zarażeni koronawirusem sa leczeni tak, jak chorzy w końcowym stadium nowotworu. Dlatego dostają standardowo dostają "koktajl paliatywny" składający się z morfiny, haldolu oraz midazolamu. Jest on przewidziany w zaleceniach Zarządu ds. Opieki Zdrowotnej i Pomocy Społecznej dotyczących postępowania "z pacjentami u schyłku życia."
Okazuje się, że "koktajl paliatywny" hamuje oddychanie, czyli ma działanie zupełnie przeciwne niż to powinno być w przypadku osób walczacych z COVID-19. One potrzebują tlenu, antybiotyków i substancji odżywczych. Gustafson uważa, że tego typu działanie to "aktywna eutanazja", a jego zdanie podziela anonimowy lekarz i naukowiec ze Szpitala Uniwersyteckiego Karolinska w Sztokholmie do którego dotarli dziennikarze.
Miał ochotę na imprezkę i wódeczkę. Kiedy przyszła policja udawał martwego!
Szwecja przez długi czas miała całkowicie odmienne podejście do pandemii niż reszta świata: nie zamykano szkół ani restauracji, nie wstrzymywano pracy w biurach "licząc na zdrowy rozsądek obywateli". W ostatnim czasie okazało się jednak, że ten model poniósł klęskę: Szwecja wykazała największą w Europie liczbę zgonów z powodu koronawirusa w przeliczeniu na milion mieszkańców. 90 procent zmarłych to osoby powyżej 70 roku życia, a blisko połowa z nich to pensjonariusze domów opieki. Tam właśnie powszechnie stosuje się "koktajl paliatywny".
Francuzi sprzedadzą Monę Lisę? Możliwa cena jest astronomiczna!
Kiedy o tym koszmarze w środę poinformował dziennik "Dagens Nyheter", w Szwecji wybuchł skandal. Sprawą zainteresował się szwedzki Inspektorat Opieki Zdrowotnej nadzorujący opiekę zdrowotną i rozpoczął śledztwo.
Ekspertka z UE nie ma złudzeń: czeka nas druga fala epidemii!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.