Amanda Hutton (43 l.) z Bradford wypijała butelkę wódki dziennie, paląc przy tym marihuanę. Miała wydatki, a synek Hamzah Khan (4 l.), którego wychowywała sama, domagał się jedzenia. Amanda miała tego dość. Zamknęła dziecko w pokoju i przestała tam wchodzić.
Przeczytaj koniecznie: Matka wyrzuciła córeczkę do śmieci
Najpierw chłopiec płakał, a gdy ucichł, zajrzała do łóżeczka. Hamzah nie żył. Zamówiła pizzę i otworzyła flaszkę. Tak minęły dwa lata. Kobieta żyła z zasiłku na dziecko, a w jej domu panował niemiłosierny fetor i wszędzie latały muchy.
Wreszcie sąsiedzi zaczęli coś podejrzewać i do meliny Brytyjki weszła policja. Zmumifikowane zwłoki leżały w łóżeczku pod stertą ubrań. Głodzony chłopiec był mały jak niemowlę. W ręku wciąż ściskał misia. Kobieta została aresztowana. Proces trwa.