Do sklepów w kanadyjskim Ontario trafiło 654 butelek wódki "Georgian Bay", których zawartość alkoholu wynosiła 81%. Tymczasem, jak głosi etykieta, powinny zawierać 40 procent, czyli o ponad połowę mniej! Kanadyjska agencja ds. bezpieczeństwa żywności wystosowała ostrzeżenie, że produkt ten jest "wysokiego ryzyka", gdyż picie tak mocnego alkoholu może zaszkodzić zdrowiu.
Jak wynika z informacji podanej przez kanadyjskie media, firma z Toronto, która zajmuje się dystrybucją "Georgian Bay" przypadkowo wypuściła na rynek partię, która nie zdążyła zostać rozcieńczona. Osoby, które zdążyły zaopatrzyć się w ten mocny alkohol zotały poproszone o oddanie go z powrotem do sklepu w zamian za zwrot pieniędzy. Kanadyjskie władze natomiast poinformowały, że dotychczas nie dotarły do nich żadne zgłoszenia o "ofiarach" 80-procentowego alkoholu.
Some Georgian Bay vodka recalled because alcohol level is too high https://t.co/xqUjV9Pfoe pic.twitter.com/hI2vbbwZ0b
— CBC Toronto (@CBCToronto) 3 marca 2017
Zobacz też: Andrzej Duda jadł KIEŁBASĘ w piątek? Kancelaria Prezydenta komentuje [ZDJĘCIE]