Britney Spears (41 l.) wydawała się ostatnio kwitnąca! Piosenkarka raz po raz wrzucała na swoje konto na Instagramie półnagie albo wręcz całkowicie nagie zdjęcia, opatrując je podpisami w rodzaju: "Energia wolnej kobiety, nigdy nie czułam się lepiej". Ale niestety samopoczucie Britney Spears zdecydowanie się zmieniło. Sławna piosenkarka wyznała fanom prawdę o swoim zdrowiu. Już wiadomo, dlaczego Britney Spears tak bardzo ostatnio schudła. Opowiedziała o szokujących objawach i podejrzeniach, jakie ma w kwestii swojej trwającej od tygodni choroby. Gwiazda zamieściła na Instagramie półnagie zdjęcia, które pokazują znaczny spadek wagi. "I think I have a small bug" - napisała, co można przetłumaczyć jako "Myślę, że mam małego wirusa/robaka". Tajemniczy gość wyniszcza ciało Britney! Jak pisze piosenkarka, wymiotuje cały czas, tak jakby była w ciąży, ale w niej nie jest. "To absolutnie straszne" - wyznaje biedna Britney.
NIE PRZEGAP: Sztuczna PUPA eksplodowała mi podczas seksu! Dramat modelki
NIE PRZEGAP: Zaniósł MARTWEGO wuja na pocztę i twierdził, że żyje! Chciał pobrać emeryturę
Oby w końcu wybrała się do lekarza, a nie na Instagrama! Niedawno Britney Spears po 13 latach od ubezwłasnowolnienia wywalczyła w sądzie o prawo do wolności i w końcu sędzia zniósł kuratelę, jaką sprawował nad majątkiem gwiazdy jej ojciec. Udało jej się to dopiero wtedy, gdy zmieniła prawnika, a sprawa została nagłośniona przez media. Adwokat Spears udowodnił, że jej ojciec założył w jej domu podsłuchy i kontrolował całą jej korespondencję. Britney zeznała, że nie pozwalano jej nawet pomalować ścian na dowolny kolor ani chodzić do fryzjera i podawano jej potajemnie środki antykoncepcyjne.