Katastrofa ukraińskiego samolotu w Grecji. Na pokładzie niebezpieczne materiały wojskowe. Władze każą zamykać okna i zakładać maski!
Tragiczny wypadek, a potem kolejny dramat! W sobotę późnym wieczorem pod greckim miastem Kawala w północno-wschodniej części kraju runął na ziemię samolot. Okazało się, że to ukraiński transportowy Antonow, który wystartował z Serbii i kierował się do Jordanii. Na pokładzie znajdowało się osiem osób, nikt nie przeżył katastrofy. Na zdjęciach i nagraniach z miejsca tragedii widzimy doszczętnie zniszczoną maszynę, jej tlące się szczątki. Ludzie podróżujący Antonowem nie mieli żadnych szans na ratunek. Tymczasem okazało się, ze to nie koniec dramatu, ponieważ wrak samolotu zagraża okolicznym mieszkańcom i strażakom! Strażacy, którzy gasili pożar samolotu, trafili do szpitala z problemami z oddychaniem. Okazało się, że na pokładzie maszyny były jakieś niebezpieczne materiały. Władze nakazały okolicznym mieszkańcom, by schowali się w domach, mimo skwaru nie włączali w mieszkaniach klimatyzacji i pozamykali okna, a nawet włożyli maski! Strażacy ze specjalnej jednostki w kombinezonach ochronnych zawracają gapiów z miejsca tragedii. "Traktujemy ładunek jako materiał niebezpieczny" – powiedział przedstawiciel miejscowej straży pożarnej, a wcześniej nieoficjalne doniesienia mówiły o tym, że ukraiński samolot mógł przewozić amunicję. Głos zabrał już wicepremier i minister obrony Serbii Nebojsa Stefanowic. Podkreślił, że na pokładzie nie było transportu broni dla Ukrainy. Jak stwierdził minister, ukraińska maszyna transportowała 11,5 tony "produktów przemysłu obronnego" do Bangladeszu. AFP podaje, że mogło chodzić o miny moździerzowe.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Lekarz zgwałcił pacjentkę podczas cesarskiego cięcia! Zrobił to trzydziestu kobietom?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wkręcał narzeczoną, że się powiesił. Niechcący zrobił to naprawdę! Oglądali horror
Samolot płonął jeszcze w powietrzu. Na miejscu katastrofy przedstawiciele greckiej Komisji Energii Atomowej
Co było przyczyną katastrofy ukraińskiego An-12 w Grecji? Z relacji świadków wynika, że maszyna płonęła jeszcze w powietrzu, a gdy spadła na ziemię, rozległa się seria eksplozji. Pilot na krótko przed wypadkiem zgłaszał kłopoty techniczne z jednym z silników i chciał lądować awaryjnie w Kawali, lecz niestety nie zdążył tego zrobić. Obecnie miejsce katastrofy z uwagi na niebezpieczeństwo jest badane przez specjalistycznego drona, strażacy nie zbliżają się już do szczątków maszyny. Na miejscu są też przedstawiciele greckiej Komisji Energii Atomowej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragiczny finał zawodów w piciu alkoholu! Wypił całą butelkę tego trunku i umarł
PRZECZYTAJ TAKŻE: Europejski rekord upałów! Prawie 50 STOPNI, ogromne pożary. Te zdjęcia szokują