Zagadkowa śmierć białoruskiego ministra Uładzimira Makieja. "Miał przylecieć do Łodzi wbrew woli Rosji"
Polski wątek w sprawie tajemniczej śmierci białoruskiego ministra spraw zagranicznych! Przypomnijmy - Uładzimir Madej (+64 l.) zmarł parę dni temu, o czym w krótkim oświadczeniu poinformował poprzez państwową agencję BiełTA rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Hłaz. Według Naszej Niwy białoruski minister dostał zawału w swoim domu w Mińsku, co skończyło się tragicznie, ponieważ zlekceważył odczuwane dolegliwości. Ale część rosyjskiej opozycji nie ma wątpliwości, że ta śmierć jest co najmniej tajemnicza i podejrzana. "Uwierzyć w naturalną naturę przyczyn śmierci Władimira Makieja jest bardzo trudno, prawie niemożliwe" - pisze wprost na Twitterze Lew Szlosberg, rosyjski opozycjonista i działacz na rzecz praw człowieka. "Makiej był kategorycznym przeciwnikiem udziału Sił Zbrojnych Republiki Białorusi w działaniach wojennych przeciwko Ukrainie. Makiei cieszył się autorytetem wśród wojska. KGB się go bało. Makei najlepiej jak potrafił brał udział w uwolnieniu rosyjskich więźniów politycznych na Białorusi" - dodaje aktywista. Tymczasem Aleksy Dzikawicki, wicedyrektor kanału Bełsat, dodaje: "Mało ludzi o tym wie, ale niebawem Makiej miał pojechać na spotkanie OBWE do Łodzi. Był zaproszony, a Ławrow nie".
Zbigniew Rau: "Jesteśmy zszokowani. Oczekiwaliśmy jego obecności na posiedzeniu Rady Ministerialnej OBWE w przyszłym tygodniu w Polsce"
Sprawa tym bardziej wywołuje spekulacje, że Uładzisław Makiej zmarł na jeden dzień przed planowanym spotkaniem właśnie z Siergiejem Ławrowem, rosyjskim ministrem spraw zagranicznych i twardym zwolennikiem wojny na Ukrainie. Czy naprawdę miał też lecieć do Polski - i jak pisze m.in. "Daily Mail", planował to wbrew woli Rosji? Strona polska potwierdza, że białoruski minister miał udać się do Łodzi: "Jesteśmy zszokowani nagłą śmiercią ministra spraw zagranicznych Białorusi Uładzimira Makieja. Oczekiwaliśmy jego obecności na posiedzeniu Rady Ministerialnej OBWE w przyszłym tygodniu w Polsce. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego" - głosi oświadczenie przewodniczącego OBWE Zbigniewa Raua i sekretarz generalnej OBWE Helgi Schmid.