Aleksandra Reeves ostatni raz była widziana 23 maja. Po południu zadzwoniła do swojej rodziny i powiedziała, że najprawdopodobniej już nigdy ich ni zobaczy. Potem wyłączyła telefon. Jej mąż wyznał, że Ola chciała wrócić do Polski. Przez kilka dni poszukiwano Aleksandry. W końcu 6 czerwca w Baltimore znaleziono zwłoki kobiety. Okazało się, że należały do zaginionej Polki. Rodzina jest zrozpaczona. "Dziękuję wam za wsparcie i zrozumienie" - napisał na Facebooku mąż Polki. - Nasza rodzina jest pogrążona w rozpaczy - wyznała szwagierka Aleksandry Reeves w rozmowie z dziennikiem Fox43.com. Wciąż nie jest jednak jasne, w jaki sposób kobieta zginęła. Policja nie informuje o szczegółach, ani nie potwierdza doniesień męża Polki. Wiadomo, że Aleksandra mieszkała w US od 15 lat.
TAJEMNICZA śmierć Polki w USA. Jej ciało znaleziono w lesie
2017-06-11
17:11
Ciało Polki znaleziono w Baltimore w USA. Kobieta była poszukiwana przez kilka dni przez swoich bliskich. Wciąż nie wiadomo, w jakich okolicznościach zginęła Aleksandra Reeves. "Ja, rodzina i przyjaciele opłakujemy najbardziej niezwykłą kobietę jaką kiedykolwiek poznałem" - napisał na Facebooku jej mąż.