Najpierw zabił rodzinę siekierą, a potem powiesił się w ogrodzie? Tak, według Telecinco, mogły wyglądać ostatnie chwile rosyjskiego bogacza z branży handlu gazem ziemnym i jego rodziny. Katalońska policja informuje o zgonie Siergieja Protosenii, a także jego żony i córki. Ciała rodziny znaleziono w ich hiszpańskiej willi w Lloret de Mar, w której Rosjanie spędzali święta Wielkanocy. Wstępne ustalenia w sprawie przyczyn śmierci rodziny milionerów są wstrząsające. Prawdopodobnie było to tak zwane samobójstwo rozszerzone, podczas którego sprawca najpierw zabija najbliższych, a potem sam odbiera sobie życie. Makabrycznego odkrycia w willi Lloret de Mar dokonał dorosły syn Siergieja Protosenii oraz jego żony. Ponieważ nie mógł skontaktować się z rodziną, pojechał z Francji do Hiszpanii, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. W ogrodzie znalazł powieszonego ojca, w domu, w dwóch osobnych pokojach, ciała matki i siostry z ranami kłutymi. Obok zwłok Protosenii, którego majątek wyceniano na 400 milionów euro, znaleziono zakrwawione siekierę i nóż.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Oligarchowie rosyjscy mają sposób na sankcje! Szokująca prawda ujawniona
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ogłosili początek wojny z CHINAMI! Szok w telewizji śniadaniowej
To kolejna zagadkowa śmierć oligarchy po inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Ostatnio informowano o śmierci byłego wiceprezesa Gazprombanku Władysława Awajewa. Rosyjski biznesmen, jego żona i 13-letnia córka zostali znalezieni w swoim domu z ranami postrzałowymi. W tym przypadku śledczy również wskazali na samobójstwo rozszerzone jako prawdopodobną przyczynę śmierci.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin powiedział, jaki jest cel jego wojny! Takie będzie "normalne życie"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Alarm i ewakuacja na Kapitolu! Mówiono o zagrożeniu z powietrza