Tajemnicze zaginięcie 2-5 letniego chłopca! Bawił się w ogródku dziadków, potem widziano go na ulicy. Potem zniknął
Gdzie jest ten sympatyczny malec?! Setki osób od soboty, 8 lipca przeczesują rejon Alp Górnej Prowansji na południu Francji. To właśnie tam doszło do tajemniczego zaginięcia dziecka. 2,5-letni Émile ostatni raz był widziany, gdy bawił się w ogródku swoich dziadków w miejscowości Le Vernet. Babcia i dziadek właśnie szykowali się do podróży, ale gdy chcieli wsadzić wnuka do samochodu, zorientowali się, że chłopca nigdzie nie ma. Początkowo wydawało się, że schował się gdzieś w ogrodzie, ale poszukiwania nie przyniosły rezultatu. W najbliższej okolicy także nie odnaleziono zaginionego dziecka. Paru świadków widziało go na jednej z ulic, ale tam trop się urywa. Od soboty 300 policjantów i wolontariuszy przeszukuje całą okolicę, jednak niestety bez efektu.
Zaginione dziecko mogło zostać porwane? Policja zdradza, czy śledztwo idzie właśnie w tym kierunku
Czy dziecko mogło zostać porwane? Lokalna policja nie skupia się na tej hipotezie. Wszystko wskazuje na to, że dziecko po prostu wykorzystało chwilę nieuwagi dziadków i wybrało się na samotną eskapadę. Jak podaje "La Provence", chłopiec był sprawny nad swój wiek, potrafił chodzić na długie wycieczki, w dodatku w chwili zaginięcia miał na sobie turystyczne buty. czy to możliwe, by 2,5-latek wybrał się sam w Alpy? Niestety, mija kolejny dzień, a chłopca nie udało się odnaleźć. W poszukiwaniach uczestniczą także jego zrozpaczeni rodzice.