Tajemniczy wirus przeniósł się już z Chin do Europy. Fala hospitalizacji wśród dzieci. Podano nazwy krajów
Jedni uważają, że to niepotrzebny medialny szum i straszenie ludzi na wyrost, inni są zaniepokojeni. O sprawie wirusa, który wywołał falę hospitalizacji w Chinach, a teraz przeniósł się również do Europy, jest coraz głośniej. "Tajemniczy chiński wirus podobny do Covid-19" wywołał niepokój WHO, która w listopadzie zażądała od Chin wyjaśnień odnośnie niewyjaśnionej zwiększonej zachorowalności na zapalenie płuc w północnej części kraju, zwłaszcza wśród najmłodszych. "Wzrost liczby pacjentów z chorobami układu oddechowego jest powiązany z jednoczesnym występowaniem kilku znanych już rodzajów patogenów, takich jak bakteria mycoplasma pneumoniae, wirusy RSV i SARS-CoV-2, czy przede wszystkim wirus grypy" - odpowiedziało ministerstwo zdrowia w Pekinie. Ale władze krajów sąsiadujących z Chinami wolą dmuchać na zimne.
Choroba z Chin to mykoplazmatyczne zapalenie płuc? Władze Indonezji tak uważają
Według Daily Star pewne związane z tym poszlaki wskazują na to, że może to być "zapomniana choroba z minionych stuleci", a konkretnie zakażenia mykoplazmatyczne zapalenie płuc, wykryte u zwierząt w 1898 roku. Według „Jakarta Post” minister zdrowia Indonezji powiedział, że badanie na obecność bakterii wywołującej to schorzenie już się zaczyna. "Dokonano tego w odpowiedzi na rosnącą liczbę przypadków zapalenia płuc spowodowanego infekcją bakteryjną mykoplazmą w Chinach” - zdradził minister. Tymczasem lekarze w Danii i Holandii potwierdzili, że wirus już się tam rozprzestrzenił i liczba dzieci w wieku 5-14 lat, które zachorowały, wzrosła do 130 do 100 tysięcy w ciągu tygodnia.
Jakie są objawy zakażenia tajemniczym wirusem z Chin, który dotarł do Europy?
"Daily Star" po konsultacji z lekarzami wymienia takie symptomy:
Bardzo wysoka temperatura
Pocenie się i dreszcze
Szybkie bicie serca
Ostry, kłujący ból w klatce piersiowej
Szybkie, płytkie oddechy
Duszność podczas spoczynku
Suchy, drażliwy kaszel
Delirium lub dezorientacja