Ten niebywały wyścig ratowników ze śmiercią z zapartym tchem obserwował dosłownie cały świat. A oni nie ustawali w wysiłkach, choć szansa na uratowanie zaginionych malała z każdym dniem. Oto bowiem wąska i kręta, licząca kilka kilometrów długości i do dziś w całości nie spenetrowana jaskinia, została zalana przez powodziową falę, odcinając zaginionym drogę odwrotu. Chłopców szukali sprowadzeni na miejsce specjaliści, w tym amerykańscy i tajlandzcy komandosi. I w końcu wyrwali ich z objęć śmierci. Teraz trwa akcja wydobywania ich na powierzchnię.
Wycieczka dzieci, która zaginęła w jaskini, ODNALEZIONA po 10 dniach!
Siedzieli w ciemnościach na wystającym z wody fragmencie skały – zrezygnowani, pogodzeni z losem. O tym, że spędzili w jaskini 9 dni i nocy, odcięci od świata przez wodę, dowiedzieli się od płetwonurków. Mowa o 12 młodych piłkarzach w wieku 11-16 lat i ich trenerze, którzy zaginęli 23 czerwca w tajlandzkiej jaskini Tham Luang Nang Non. Wczoraj ich odnaleziono. Cudem przeżyli.