Ekipa ratowników ruszyła na pomoc! W niedzielę rano czasu polskiego władze prowincji Chiang Rai położonej na północy Tajlandii, poinformowały o rozpoczęciu akcji mającej na celu wydobycie 12 chłopców i ich trenera uwięzionych w jaskini Tham Luang Nang Non. Ratownicy przewidują, że najszybszy możliwy termin wydobycia pierwszych z nastoletnich piłkarzy, to godz. 21 czasu lokalnego (godz. 16 w Polsce).
- Cała trzynastoosobowa grupa jest już więcej niż gotowa do opuszczenia jaskini. To jest szczyt naszej gotowości - powiedział dziennikarzom Narongsak Osottanakorn, szef akcji ratowniczej prowadzonej w jaskini i zarazem gubernator prowincji. Jak informuje TVN24, na początku wydobywani są pierwsi czterej chłopcy. Operacja może potrwać trzy-cztery dni w zależności od warunków pogodowych.
W jaskini Tham Luang od ponad dwóch tygodni uwięzionych jest 12 zawodników klubu piłkarskiego w wieku od 11 do 16 lat i towarzyszący im 25-letni trener. Szanse powodzenia akcji ratunkowej zmniejszają pogarszające się warunki pogodowe oraz spadający w jaskini poziom tlenu. Co więcej, jaskinia jest częściowo zalana wodą, a uwięzieni nie potrafią pływać ani nurkować. Ratownicy jeszcze nie poinformowali jak zamierzają poradzić sobie z tymi przeszkodami.
Do tej pory akcja ratownicza ograniczała się do przekazywania wycieńczonym chłopcom i trenerowi wysokokalorycznego pożywienia i lekarstw.
W sprawę zaangażowali się najlepsi światowi eksperci, którzy próbują opracować sposób na wydostanie grupy z jaskini. W dzisiejszej operacji bierze udział trzynastu zagranicznych i pięciu tajlandzkich płetwonurków oraz pięciu komandosów.
Z informacji dziennika "The Bangkok Post" wynika, że chłopcy mają być wyciągani w czterech grupach po kilku. Ostatni ma opuścić jaskinię trener.