"Tajna posiadłość Putina" jest położona nad brzegiem Morza Czarnego. Posiadłość jest bardzo elegancka, a wyglądem przypomina Wersal. Zdjęcie z lotu ptaka na Facebooku zamieścił opozycjonista z Rosji Giegorij Alburow, Rezydencja ma powierzchnię równą około 74 hektarów, to prawdziwy pałac pełen luksusów. Podobno jest w niej kasyno, basen, prywatne kino, amfiteatr, a nawet lądowisko przeznaczone dla helikopterów. Ile warta jest posiadłość? Szacuje się, że to nieruchomość warta miliard dolarów, a nawet więcej. Jednak Rosja robi wszystko, by ekskluzywnej posiadłości nie łączyć z Władimirem Putinem. Chociaż media już w 2010 roku opisywały budowę rezydencji w Praskowiejewce w pobliżu Gelendżyka. Jak przyznał rosyjski biznesmen Siergiej Kolesnikow zdradził szczegóły budowy pałacu, mówiąc, że budowla powstała dla Putina i na jego życzenie. Zdaniem Kolesnikowa, pieniądze na budowę posiadłości pochodziły od rosyjskich bogaczy. Miały na nią iść także pieniądze, które powinny trafić do szpitali i być przeznaczone na sprzęt medyczny, podaje tvn24.pl.
Czytaj: 50 twarzy Władimira Putina. Z aniołka zmienił się w TYRANA Rosji [ZDJĘCIA]