"New York Times": Trumpowi naprawdę zależy na zakończeniu wojny, bo marzy o Noblu, tymczasem Putin chce szerszych negocjacji i ustępstw
Tuż po objęciu władzy Donald Trump zaczął zapewniać, że chce spotkać się z Władimirem Putinem i jak najszybciej zakończyć wojnę na Ukrainie. Nie używał wobec rosyjskiego dyktatora przymilnych słów, stwierdzając nawet, że Putin "niszczy Rosję". On jednak odpowiedział mu, stwierdzając, że gdyby był prezydentem w 2022 roku, być może udałoby się uniknąć, jak to określił, "kryzysu" na Ukrainie. Mimo tych wszystkich zapewnień spotkania ani nawet rozmowy telefonicznej między przywódcami jeszcze nie było. Jak będą wyglądać rozmowy Trumpa z Putinem, na czym zależy tym politykom? Pisze o tym David E. Sanger w "New York Times". Jego zdaniem Donald Trump naprawdę chce zakończyć wojnę na Ukrainie, bo... marzy o Pokojowej Nagrodzie Nobla: "Pan Trump wyraźnie chce ugruntować swoją pozycję jako rozjemcy: w swojej pierwszej kadencji zasugerował, że zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla, a położenie kresu największej wojnie w Europie od czasów II wojny światowej wzmocniłoby jego argument. Wydaje się, że nie przejmuje się przyznaniem Ukrainie istotnej roli w tym procesie, w przeciwieństwie do byłego prezydenta Joe Bidena, którego mantrą było „Nic o Ukrainie bez Ukrainy”".
„Putin będzie chciał tego, czego zawsze mówił, że chce: jak największego terytorium, żadnej Ukrainy w NATO"
Ale chociaż Trumpowi zależy na tym, by zapisać się w historii jako rozjemca, to oczywiście Putin nie zamierza iść na wielkie ustępstwa, bo też ma swoje warunki i od dawna naciska na to, by temat Ukrainy rozpatrywać w szerokim kontekście. Była zastępczyni sekretarza stanu Wendy Sherman cytowana przez "NYT" powiedziała: „Putin będzie chciał tego, czego zawsze mówił, że chce: jak największego terytorium, żadnej Ukrainy w NATO, żadnej zachodniej broni jądrowej w Europie, broni która mogłaby być wymierzona w Rosję”. Podobno administracja Joego Bidena nie godziła się na łączenie rozmów o przedłużeniu traktatu START z rozmowami o Ukrainie, a Trump jest na to otwarty. Tymczasem traktat ten wygasa mniej więcej za rok. "Pan Trump wydaje się być otwarty na szersze negocjacje, co jest dokładnie tym, czego chciałby pan Putin, ponieważ mogłoby mu to umożliwić dokonanie takiego kompromisu. Nie jest jasne, jakie, jeśli w ogóle, długoterminowe gwarancje bezpieczeństwa pan Trump jest skłonny zaoferować prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, który w ostatnich dniach nalegał, że powinien zawrzeć umowę z panem Putinem i uniknąć niszczycielskiej wojny" - stwierdza "NYT".