To, co dzieje się od poniedziałku (9 września) w Timorze Wschodnim opisuje ze szczegółami korespondentka PAP z Watykanu, Sylwia Wysocka. Podkreśla, że prawdopodobnie nigdy wcześniej watykaniści nie widzieli takich tłumów pozdrawiających papieża. Wszystko dlatego, że 98 procent ludności Timoru Wschodniego, do którego udał się papież Franciszek, deklaruje przynależność do Kościoła katolickiego. "Szaleństwo" zaczęło się już wczoraj. "Nieprzebrane tłumy witały Franciszka na trasie jego przejazdu ze stołecznego lotniska do nuncjatury apostolskiej, a potem gdy jechał do Pałacu Prezydenckiego na oficjalną ceremonię i spotkanie z szefem państwa Jose Ramosem-Ortą. Przed bramą pałacu wiwatowały tysiące ludzi. Śpiewy, tańce i wzruszenie; Timorczycy w tradycyjnych strojach i w koszulkach z wizerunkiem papieża – tak wyglądały ulice Dili, zamieszkanego przez 270 tysięcy osób".
Papież w Timorze Wschodnim. "Całe miasto opustoszało"
Najważniejszym wydarzeniem papieskiej wizyty będzie wtorkowa msza na nadmorskim wybrzeżu Tasitolu. Dziesiątki tysięcy osób zmierzają na mszę. "Całe miasto opustoszało. Oczekuje się udziału kilkuset tysięcy osób z kraju i zagranicy. Według Watykanu przybyć może nawet 750 tysięcy osób, czyli ponad połowa mieszkańców Timoru Wschodniego". Wiele osób przybywa na miejsce już od godzin nocnych. "Panuje dokuczliwy upał. Wierni chowają się pod tysiącami biało-żółtych parasolek, sfinansowanych przez rząd kraju. Tłum rośnie z każdą chwilą. Ludzie stoją w tłoku i na pełnym słońcu. Wiele osób przyniosło wizerunki Franciszka oraz św. Jana Pawła II, który odprawił mszę w tym samym miejscu w 1989 roku, gdy Timor Wschodni był jeszcze okupowany przez Indonezję" - pisze korespondentka.
Mieszkańcy wspominają wizytę Jana Pawła II
"Moi rodzice byli na mszy, którą odprawił Jan Paweł II, teraz ja witam Franciszka" - mówi jedna z młodych kobiet. "Rodzice opowiadali mi o ogromnym pokazie siły ze strony indonezyjskiej armii w dniu wizyty papieża. To wyglądało tak, jakby żołnierze chcieli pokazać, kto tu naprawdę rządzi". 12 października 1989 roku Jan Paweł II, składający wizytę w Indonezji, przybył na krótko do Dili i na błoniach Tasitolu, gdzie znajdują się między innymi trzy słone jeziora, odprawił mszę, w której uczestniczyło około 100 tysięcy osób. W homilii papież zapewniał wówczas: "Od początku mojego pontyfikatu z wielką troską śledziłem waszą sytuację. Od dawna pragnę wam powiedzieć, że cały Kościół, a w szczególny sposób papież, was szanuje i kocha".