Tak miotało samolotem, że musiał wracać

2014-01-18 3:00

Newark. Pięć stewardes zostało rannych, gdy samolot, na którego pokładzie pracowały, wpadł w bardzo silne turbulencje. Do tego stopnia, że kapitan maszyny podjął decyzję o powrocie na Newark Liberty International Airport. Na szczęście nikomu z pasażerów nic się nie stało, a obrażenia stewardes nie zagrażają ich życiu.

Do zdarzenia doszło w czwartek po południu. United Airlines Flight 89 wystartował z Newark i miał lecieć do stolicy Chin, Pekinu. Jednak jakieś 45 minut po starcie samolotem zaczęło rzucać we wszystkie strony! Wszystkim znajdującym się na pokładzie 189 pasażerom natychmiast kazano wrócić na miejsca i zapiąć pasy. Ale stewardesy, które musiały najpierw zaopiekować się ludźmi i zająć się sytuacją w kabinie, nie mogły od razu usiąść i dlatego zostały ranne (głównie mocno poobijane przez spadający bagaż podręczny).

Po bezpiecznym wylądowaniu trzy z kobiet zostały przewiezione do University Hospital, a dwie pozostałe do Trinitas Hospital w Elizabeth, NJ. Przedstawiciele Port Authority poinformowali, że incydent nie sparaliżował ruchu na lotnisku i nie zakłócił innych rejsów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają