Tak się buduje socjalizm

Chavez stara się budować w Wenezueli "socjalizm XXI wieku". Są jednak tacy, którzy z zupełnie niewiadomych powodów utrudniają mu to zadanie. W swoim cotygodniowym wystąpieniu telewizyjnym wenezuelski prezydent opowiedział, jakiego doznał szoku, gdy przechadzając się spokojnie ulicami Caracas zobaczył prawie już ukończony budynek przyszłego centrum handlowego.

- Jak mamy zbudować socjalizm, jeśli kluczowe miejsca publiczne przekształcimy w centra handlowe? - pytał Chavez. Jego zdaniem, sześciopiętrowy budynek, który ma pomieścić prawie 300 sklepów, kina oraz biura sprawi,, że zatłoczone centrum Caracas zakorkuje się jeszcze bardziej.

Dlatego Chavez zlecił wstrzymanie budowy, wywłaszczenie odpowiedzialnego za nią dewelopera i przekształcenie gmachu w jakąś pożyteczną instytucję, np. szpital lub uniwersytet. Burmistrz stołecznej dzielnicy La Candelaria Jorge Rodriguez zapewnił już, że wypełni zadanie postawione przed nim przez prezydenta.

Co prawda, szef stołecznej Izby Handlu, Przemysłu i Usług, Victor Maldaonado, ostrzegł nieśmiało, że takie arbitralne i gwałtowne posunięcia prezydenta stwarzają wśród przedsiębiorców atmosferę niepewności, jednak - jak pokazuje Chavez - na drodze do "socjalizmu XXI wieku" postępująca nacjonalizacja jest nieunikniona.