O rety, ale to będzie impreza! Na 6 maja zaplanowano oficjalną koronację następcy zmarłej we wrześniu ubiegłego roku Elżbiety II, króla Karola III. Przedstawiciele Pałacu Buckingham zarzekają się, że wydarzenie będzie skromne i spokojne, dopasowane do aktualnej sytuacji na świecie. Wygląda na to, że nie kłamią, a uroczystość ma się odbyć "po kosztach". We wtorek, 14 lutego, poinformowano bowiem, że po raz pierwszy od prawie 300 lat brytyjska królowa-małżonka będzie koronowana już istniejącą koroną, a nie specjalnie wykonaną z tej okazji.
Camilla Parker-Bowles dostanie nowe diamenty
Camilla Parker-Bowles włoży na głowę pochodzącą z 1911 roku koronę Marii Teck. Korona już została zabrana z ekspozycji w Tower of London - trzeba będzie ją poddać modyfikacji. Jedną z najważniejszych będzie wymiana diamentów, którymi jest wysadzana. Tradycją bowiem jest, że klejnoty powinny mieć "unikatowy układ dla danej okazji i odzwierciedlać indywidualny styl danej osoby". Już wiadomo, że korona Camilli będzie przyozdobiona diamentami Cullinan III, IV i V, co ma stanowić hołd dla królowej Elżbiety II, która często używała ich jako broszek. Oznacza to jednocześnie, że z korony zniknie Koh-i-Noor, jeden z największych i najsłynniejszych diamentów, który był umieszczony w koronie Marii Teck na jej koronację jako królowej-małżonki w 1911 roku, a którego zwrotu domagają się Indie.
Wielka Brytania. Pałac oszczędza, użyje starej korony
Poprzedni przypadek, by do koronacji królowej-małżonki użyta została już istniejąca korona miał miejsce w 1727 roku, a dotyczyło to Karoliny, żony króla Jerzego II. Jak poinformował Pałac Buckingham, Camilla zdecydowała się na to mając na uwadze zrównoważony rozwój i koszty. Co na głowę włoży sam król? Pochodzącą z 1661 roku koronę św. Edwarda, będącą repliką XI-wiecznej korony św. Edwarda Wyznawcy.