Według prawa nowojorskiego sztuka i wydarzenia artystyczne są opodatkowane niżej niż zwykła działalność komercjalna.Klub chciałby uniknąć w ten sposób narzuconego im podatku w wys. 125 tys. dolarów. Występy faktycznie artystyczne cieszą się w Nowym Jorku dużymi ulgami.
Ale stanowy urząd skarbowy nie chce uznać tańca na rurze za sztukę przez duże „S”. Ich rozgraniczenie jest proste – jak się ktoś rozbiera, to już nie jest artystką.